Witam.
Zgodnie z obietnicą dzisiaj wracamy do Starego Bielska. We wpisie sprzed 2 tygodni zakończyłem swoje rozważania w momencie, gdy przeglądałem zdjęcia maswerków prezbiterium. Zwróciłem uwagę, że inaczej niż w przypadku nawy, prezbiterium posiada zróżnicowane maswerki okien;
1.Motyw w oknie północno-wschodnim:
2.Motyw w oknie wschodnim :
3.Motyw w oknie południowo-wschodnim:
4.Motyw w oknie południowym:
5.Motyw w oknie "zachodnim":
Możemy zauważyć, że motyw w oknie nr 1 i 4 został powtórzony. Wydało mi się to zastanawiające, dlaczego nie wstawiono jakiegokolwiek innego motywu, tylko powtórzono dwukrotnie ten sam. Jeżeli przyjąć, iż było to przemyślane działanie, pojawia się pytanie, jaki był jego cel.
Możemy sobie też zadać pytanie, czemu motywy te nie występują symetrycznie po obu stronach okna nr 2. Sprawa wydawała mi się niemożliwa do odgadnięcia. Powróciłem zatem do podstawowej informacji, czyli tego, że kościół jest orientowany. Przeczuwałem, że może to mieć jakiś związek z rozmieszczeniem motywów w oknach prezbiterium. Dokonałem zatem sprawdzenia, jak układa się linia wschodu (kol.żółty) i zachodu (kol.czerwony) Słońca w dniu wiosennej równonocy. Jak łatwo się domyślić, Słońce ukazuje się na wprost okna nr 2 i zachodzi za portalem zachodnim nawy.
Pierwsza zatem z istotnych informacji została potwierdzona. Spróbowałem zatem ponowić podobny eksperyment z oknem nr 1. Wychodzi ono na północno-wschodnią część horyzontu. Jak już wiecie z poprzednich wpisów, w tej części horyzontu Słońce ukazuje się w dniu letniego przesilenia. Po dopasowaniu do okna linii wyznaczonej przez wschód Słońca, stwierdziłem , że linia zachodu wskazuje na północno-zachodnią część prezbiterium. Niestety nie wnosiło to nic do sprawy. Przypadek sprawił jednak,że przesuwając suwak godzinowy, zauważyłem, że linia wskazująca bieg słońca na horyzoncie (kol. pomarańczowy) w południe solarne wyznacza dokładnie okno nr 4.
Jak już wiemy, okno nr 1 i 4 tworzą parę motywów umieszczonych w maswerkach. Okazało się więc, że nie był to przypadkowy zbieg okoliczności!
Postanowiłem zatem przyjrzeć się uważniej motywowi w oknie nr 2. Mając świeżo w pamięci tezy Pteko Nikolic zauważyłem, że maswerk ten może przedstawiać właśnie motyw równnocy. Mamy tu bowiem dwa duże koła, umieszczone na horyzontalnej linii, poniżej jednego małego. Jeżeli przeglądaliście pracę Petko Nikolic, zauważyliście, że taki właśnie motyw występujący na stecci, był przez autora interpretowany jako motyw równonocy. Oczywiście postanowiłem powtórzyć próbę z umieszczeniem wschodu i południa solarnego również w tym oknie i niestety nic z tego nie wyszło. Byłem zaskoczony, gdyż zbieżność motywów z okna 1 i 4 oraz ruchu Słońca wydawała się nieprzypadkowa. Przypuszczałem, że rozwiązanie tej zagadki leży dosłownie gdzieś na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Jeszcze raz zatem uważnie przyjrzałem się pozostałym motywom w maswerkach. Był tu zatem motyw „równonocy" w oknie nr 2, triskelion w oknie nr 3 i motyw pustego okręgu w oknie nr 5. Ten ostatni motyw wydał mi się najbardziej zastanawiający, albowiem nic sobą nie wyrażał, no może poza jednym skojarzeniem. Maswerk ten umieszczony jest w południowym oknie, czy zatem może przedstawiać Słońce? Jeszcze raz postanowiłem sprawdzić zatem parę jaką tworzą okna 2 i 5. Tym razem prosta, nazwijmy ją wschodu (kol.żółty), przepuszczona przez okno nr 2 oraz prosta solarnego południa (kol. pomarańczowy) pokryły się z oknami 2 i 5.
Pozostała nam jeszcze zatem jedna para, na którą skałdają się okna nr 3 (znajdujace się w południowo wschodniej części prezbiterium) i 5. Z poprzednich wpisów wiemy już , że na południowo-wschodnim horyzoncie Słońce ukazuje się w czasie zimowego przesilenia. Ponownie przeprowadzone "sprawdzenie" dla tej pary wypadło równie pomyślnie.
To zaskakujące, ale wydaje się, że prezbiterium wraz z maswerkami okien tworzą zatem coś na kształt „obserwatorium" astronomicznego. Możemy zadać sobie zatem pytanie, czy oprócz zbieżności pomiędzy pozornym ruchem Słońca a układem okien (być może zupełnie przypadkowym), istnieją jeszcze jakieś inne dowody, wskazujące na celowe rozplanowanie takiego właśnie układu tej części świątyni.
O próbie odpowiedzi na to pytanie zajmę się już w następnym wpisie.
Zgodnie z obietnicą dzisiaj wracamy do Starego Bielska. We wpisie sprzed 2 tygodni zakończyłem swoje rozważania w momencie, gdy przeglądałem zdjęcia maswerków prezbiterium. Zwróciłem uwagę, że inaczej niż w przypadku nawy, prezbiterium posiada zróżnicowane maswerki okien;
1.Motyw w oknie północno-wschodnim:
2.Motyw w oknie wschodnim :
3.Motyw w oknie południowo-wschodnim:
4.Motyw w oknie południowym:
5.Motyw w oknie "zachodnim":
Możemy zauważyć, że motyw w oknie nr 1 i 4 został powtórzony. Wydało mi się to zastanawiające, dlaczego nie wstawiono jakiegokolwiek innego motywu, tylko powtórzono dwukrotnie ten sam. Jeżeli przyjąć, iż było to przemyślane działanie, pojawia się pytanie, jaki był jego cel.
Możemy sobie też zadać pytanie, czemu motywy te nie występują symetrycznie po obu stronach okna nr 2. Sprawa wydawała mi się niemożliwa do odgadnięcia. Powróciłem zatem do podstawowej informacji, czyli tego, że kościół jest orientowany. Przeczuwałem, że może to mieć jakiś związek z rozmieszczeniem motywów w oknach prezbiterium. Dokonałem zatem sprawdzenia, jak układa się linia wschodu (kol.żółty) i zachodu (kol.czerwony) Słońca w dniu wiosennej równonocy. Jak łatwo się domyślić, Słońce ukazuje się na wprost okna nr 2 i zachodzi za portalem zachodnim nawy.
Pierwsza zatem z istotnych informacji została potwierdzona. Spróbowałem zatem ponowić podobny eksperyment z oknem nr 1. Wychodzi ono na północno-wschodnią część horyzontu. Jak już wiecie z poprzednich wpisów, w tej części horyzontu Słońce ukazuje się w dniu letniego przesilenia. Po dopasowaniu do okna linii wyznaczonej przez wschód Słońca, stwierdziłem , że linia zachodu wskazuje na północno-zachodnią część prezbiterium. Niestety nie wnosiło to nic do sprawy. Przypadek sprawił jednak,że przesuwając suwak godzinowy, zauważyłem, że linia wskazująca bieg słońca na horyzoncie (kol. pomarańczowy) w południe solarne wyznacza dokładnie okno nr 4.
Jak już wiemy, okno nr 1 i 4 tworzą parę motywów umieszczonych w maswerkach. Okazało się więc, że nie był to przypadkowy zbieg okoliczności!
Postanowiłem zatem przyjrzeć się uważniej motywowi w oknie nr 2. Mając świeżo w pamięci tezy Pteko Nikolic zauważyłem, że maswerk ten może przedstawiać właśnie motyw równnocy. Mamy tu bowiem dwa duże koła, umieszczone na horyzontalnej linii, poniżej jednego małego. Jeżeli przeglądaliście pracę Petko Nikolic, zauważyliście, że taki właśnie motyw występujący na stecci, był przez autora interpretowany jako motyw równonocy. Oczywiście postanowiłem powtórzyć próbę z umieszczeniem wschodu i południa solarnego również w tym oknie i niestety nic z tego nie wyszło. Byłem zaskoczony, gdyż zbieżność motywów z okna 1 i 4 oraz ruchu Słońca wydawała się nieprzypadkowa. Przypuszczałem, że rozwiązanie tej zagadki leży dosłownie gdzieś na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Jeszcze raz zatem uważnie przyjrzałem się pozostałym motywom w maswerkach. Był tu zatem motyw „równonocy" w oknie nr 2, triskelion w oknie nr 3 i motyw pustego okręgu w oknie nr 5. Ten ostatni motyw wydał mi się najbardziej zastanawiający, albowiem nic sobą nie wyrażał, no może poza jednym skojarzeniem. Maswerk ten umieszczony jest w południowym oknie, czy zatem może przedstawiać Słońce? Jeszcze raz postanowiłem sprawdzić zatem parę jaką tworzą okna 2 i 5. Tym razem prosta, nazwijmy ją wschodu (kol.żółty), przepuszczona przez okno nr 2 oraz prosta solarnego południa (kol. pomarańczowy) pokryły się z oknami 2 i 5.
Pozostała nam jeszcze zatem jedna para, na którą skałdają się okna nr 3 (znajdujace się w południowo wschodniej części prezbiterium) i 5. Z poprzednich wpisów wiemy już , że na południowo-wschodnim horyzoncie Słońce ukazuje się w czasie zimowego przesilenia. Ponownie przeprowadzone "sprawdzenie" dla tej pary wypadło równie pomyślnie.
To zaskakujące, ale wydaje się, że prezbiterium wraz z maswerkami okien tworzą zatem coś na kształt „obserwatorium" astronomicznego. Możemy zadać sobie zatem pytanie, czy oprócz zbieżności pomiędzy pozornym ruchem Słońca a układem okien (być może zupełnie przypadkowym), istnieją jeszcze jakieś inne dowody, wskazujące na celowe rozplanowanie takiego właśnie układu tej części świątyni.
O próbie odpowiedzi na to pytanie zajmę się już w następnym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz