Translate

środa, 25 stycznia 2017

Perunowe dziedzictwo cz.7 - post scriptum

Czytelnicy bloga pamietają jeszcze zapewne , że poczesne miejsce miała tu tematyka związana z kościołem św. Stanisława w Starym Bielsku, a jeden z tematów dotyczył szafy zakrystialnej
Niestety z uwagi na to, że większość tematów związana była z obiektami znajdującymi się w górach, temat ten zszedł na dalszy plan, co wcale nie oznacza, że o nim zapomniałem. I tak oto dzisiaj przeczytałem bardzo ciekawy wpis http://oldeuropeanculture.blogspot.com/2017/01/king-john.html . Choć nasze wnioski zmierzają w nieco innym kierunku , to jednak w obu przypadkach chodzi w gruncie rzeczy o tą samą opowieść o życiu i śmierci, w nieco metafizycznym ujęciu. Oprócz samego motywu polowania na jelenia, który w obu przypadkach jest artystyczną metaforą, jest jeszcze jeden element , który jest wspólny dla obu przypadków. Jest nim motyw ozdobny, we wpisie o św.Jerzym , określony został jako "ręce boga". Podobny motyw , choć już mocno przekształcony , odnaleźć można na szafie zakrystialnej. Jak widać na poniższej grafice, elementem graficznym wypełniającym przestrzeń , jest motyw rozety .
  

Skoro zatem motyw polowania na jelenia zdaje się mieć to samo przesłanie ideowe, być może również motyw zaplecionej i zwielokrotnionej rozety należałoby odczytywać podobni jak czyni to autor linkowanego wpisu. 
Sprawa ta wydaję się jeszcze ciekawsza , jeśli weźmiemy pod uwagę , że T.Dobrowolski wskazuje, że tak naprawdę ażurowy wzór na szafę został nałożony niejako przy okazji , gdy ozdabiano nim pułap kościoła 


Hipoteza , że pułap kościoła został pokryty motywami świętojańskich światełek, wydaje się zaskakująca , ale czy nieprawdopodobna?
Na koniec jeszcze jeden ciekawy fragment z książki T.Dobrowolskiego, traktujący o występujących w Słowenii przykładach patronowego malowania stropów 

Przypadkowo tak się złożyło ,że miałem okazję na własne oczy zobaczyć efektowny przykład tego typu malowania w pobenedyktyńskim budynku klasztornym w miejscowości Ankaran w Słowenii



Starobielski ażur nie był zapewne tak efektowny, ale zdjęcia dają wyobrażenie jak mógł się   prezentować pułap naszego kościoła.

piątek, 6 stycznia 2017

Podsumowanie obserwacji na Diabelskim Kamieniu

Myślę , że wszystkim czytelnikom oraz uczestnikom obserwacji należy się krótkie posumowanie.
Na wstępie krótkie przypomnienie. Diabelski Kamień to zespół dwóch skał.



Każda z nich rzuca cień o innym kształcie .W przypadku skały wysokiej  , nazwijmy ją A , jest to cień o pionowym kształcie , widoczny na poniższym zdjęciu.


W przypadku skały niskiej , nazwijmy ją B, jest to cień płaski, którego elementem charakterystycznym jest wycięcie/szczerbinka


Po wstępnych informacjach , przyszedł czas na przedstawienie roboczej hipotezy, jaka przyświecała obserwacjom prowadzonym na Diabelskim Kamieniu w okresie ostatnich 2 lat. Zakładała ona ustalenie, czy wzajemne ułożenie obu cieni:
1. pozwala na przeprowadzenie obserwacji astronomicznych,
2. pozwala na uchwycenie charakterystycznego dla tego miejsca zjawiska, manifestującego się poprzez niepowtarzalny graficzny układ cieni,
3. pozwala na wyznaczenie daty, w której zjawisko opisane w pkt 2 zdarza się raz do roku
4. pozwala na wskazanie wątku kulturowego , dającego się powiązać z zaobserwowanym zjawiskiem.

Odpowiadając na pytanie nr 1 , należy udzielić odpowiedzi twierdzącej. Bez wątpienia  cień skał A i cień skały B pozwala na prowadzenie obserwacji astronomicznych, związanych z pozornym ruchem Słońca.



Odpowiadając na pytanie nr 2 również należy udzielić odpowiedzi twierdzącej. W okresie obejmującym przełom kalendarzowej jesieni i zimy,  ułożenie obu cieni przybiera bowiem postać zjawiska , manifestującego się wzajemnym nakładaniem i przesuwaniem względem siebie obu cieni.





Odpowiadając na pytanie nr 3 również należy udzielić odpowiedzi twierdzącej, choć kwestia ta wymaga zapewne jeszcze dalszej analizy. Pierwotnie hipoteza zakładała , że punktem granicznym dla obserwowanego zjawiska będzie wycięcie/szczerbinka, zauważalne w cieniu skały B, które zaznaczono na poniższej fotografii.


Podstawą dla przyjęcia takiego założenia był fakt , iż w dniu zimowego przesilenia Słońce w swym pozornym ruchu zachodzi najdalej w kierunku południowo-zachodnim, a zatem cień skały A powinien osiągnąć swe max. wychylenie w kierunku północno-wschodnim. Teoretycznie mogło to być zatem miejsce, oznaczone jako 1 na powyższej fotografii. Aby założenie to sprawdziło się w praktyce , musiało nastąpić połączenie określonej wartości azymutu położenia Słońca na horyzoncie oraz jego elewacji.
Obserwacje przeprowadzone w dniach 20 i 30 grudnia 2015 r., 13 i 16 grudnia 2016 r. i 07.12.2017r. pozwoliły uchwycić moment, gdy cień skały A osiąga wycięcie 1 widoczne na powyższej fotografii.

07.12.2017r.



13 grudnia 2016 r.

16 grudnia 2016 r. godz.15:13


20 grudnia 2015 r. , godz 15:15

30 grudnia 2015 r. , godz 15:19

Powyższe obserwacje pozwoliły ustalić +/- zarówno azymut jak i elewację Słońca względem horyzontu
-  07.12.2017r. godz. 15:08 ; elewacja 3,45, azymut 227,47 stopnia 
- 13.12.2016 r. godz. 15:11 ; elewacja 3,11, azymut 227,56 stopnia
- 16.12.2016 r. godz. 15:13 ; elewacja 2,29, azymut 227,59 stopnia
- 20.12.2015 r, godz. 15:15 ; elewacja 2,84, azymut 227,55 stopnia
- 30.12.2015 r. godz. 15:19 ; elewacja 3,23, azymut 227,54 stopnia  
Z powyższego wynika zatem , że azymut w zasadzie pozostawał w granicach tych samych wartości, natomiast zmianom ulegała elewacja Słońca. 
Jednocześnie obserwacje wykazały , że w chwili gdy cień skały A osiąga wycięcie 1 , zmierzch jeszcze nie następuje.


Obserwacja momentu zachodu Słońca dostarcza dowodów na to , że punkt graniczny dla obserwowanego zjawiska wyznacza prawa krawędź wycięcia cienia skały B , na poniższym zdjęciu wskazana jako pkt 2 .


13 grudnia 2016 r. godz.15:14


16 grudnia 2016 r. godz.15:17

20 grudnia 2015 r. godz. 15:18

30 grudnia 2015 r. godz.15:24


- 13 grudnia 2016 r. godz.15:14, elewacja 2.75 azymut 228.15 stopnia
- 16 grudnia 2016 r. godz.15:17, elewacja 2,44, azymut 228.38 stopnia
- 20 grudnia 2015 r. godz.15:18, elewacja 2,44 azymut 228,22 stopnia 
- 30 grudnia 2015 r. godz.15:24, elewacja 2,54 azymut 228,56 stopnia

Rodzi się pytanie czemu właśnie w dniu 13 , a nie 20 grudnia lokalny zachód Słońca następuje najwcześniej? Składają się na to dwie przyczyny. Pierwsza to fakt, iż zbliżając się do daty zimowego przesilenia Słońce w swym pozornym ruchu przesuwa się na tle lokalnego horyzontu, od jego północno-zachodniej do południowo-zachodniej strony. Na zdjęciu poniżej, ukazującym widok zachodniego krajobrazu in situ, Słońce przesuwa się od jego prawej strony ( północno- zachodniej) ku lewej stronie (południowo-zachodniej). Oznacza to , że w dniu 13 grudnia Słońce znajduje się jeszcze w drodze ku lewejstronie zdjęcia, co oznacza równocześnie, że wcześniej chowa się za widoczną na horyzoncie górę Skrzyczne. Druga przyczyna to moment , w którym następuje astronomiczny zmierzch, a ten właśnie w dniu 13 grudnia zapada najwcześniej w trakcie całego roku.  

Te dwie okoliczności składają się na zaobserwowane zjawisko.
Po dniu 13 grudnia Słońce jeszcze do dnia 22 grudnia nieznacznie przesuwa się ku lewej stronie zdjęcia. Jednocześnie z uwagi na to , iż stok Skrzycznego również opada w lewo, Słońce świeci jeszcze chwilę dłużej niż ma to miejsce w dniu 13 grudnia.   
Uwzględniając dotychczas wskazane okoliczności, stwierdzić należy, że próba odpowiedzi na ostatnie z zadanych pytań rodzi najwięcej wątpliwości. Sama nazwa Diabelski Kamień wskazuje na powiązany z nią wątek kulturowy. Jednak sama przyczyna diabolizacji nazwy tego miejsca pozostaje niejasna. Jeżeli przyjąć za prawidłowy wynik poczynionych obserwacji, to wskazać należy , że data 13 grudnia posiada wielkie znaczenie w ludowej tradycji , o czym przeczytać można w artykule DZIEŃ ŚWIĘTEJ ŁUCJI, BIAŁA SUKNIA, SIEDEM ŚWIEC I... CIASTECZKA! oraz "Wierzenia i obrzędy. Noc czarownic.".
 Gdyby zatem przyjąć hipotezę, że przy pomocy zjawiska obserwowanego na Diabelskim Kamieniu wyznaczano niegdyś dzień z najszybciej zapadającym zmierzchem (poprzedzający moment nadejścia zimowego przesilenia), przyjąć by można założenie, iż stało się to następnie powodem, iż niewtajemniczeni mogli uznali owe "rytuały" za przejaw "diabelskich sztuczek".


poniedziałek, 2 stycznia 2017

Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej "W poszukiwaniu zaginionych światów"

"W poszukiwaniu zaginionych światów. Badania krakowskich archeologów na agorze w Pafos na Cyprze oraz w Kolorado w USA w fotografii Roberta Słabońskiego" to tytuł ekspozycji w Bielskim Muzeum Historycznym, dokumentującej spektakularne odkrycia krakowskich archeologów na antycznej agorze w Pafos na Cyprze oraz w kręgu cywilizacji Indian Pueblo w Kolorado w USA 
W dniu 12.01.2017r. o godzinie 18:00 odbędzie się wernisaż , a następnie o godzinie 19:00 wykład dr. Radosława Palonki z Zakładu Archeologii Nowego Świata Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego pt. W poszukiwaniu indiańskiej przeszłości. Badania polskiego projektu archeologicznego w Kolorado, USA.