Jak zapewne już zauważyliście, na blogu pojawił się baner z reklamami. Nie wkleiłem go powodowany żądzą mamony, a jedynie nadzieją na częściowe pokrycie wydatków związanych z wyjazdami w teren (koszty paliwa, bilety na kolejkę górską) lub zakupem "pomocy naukowych". Baner wisi jedynie na stronie głównej i mam nadzieję, że nie będzie "zakłócał" lektury postów. Za wszelkie kliknięcia w baner z góry wszystkim dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz